"12 dni grozy" jest oparte na historii, która była też podstawą do scenariusza "Jaws" Spielberga. Tyle, że w tym filmie który właśnie recenzuję, jest oryginalna historia dziejąca się w roku 1916. I niezły film, ale trochę zbyt przeciętny. Mimo to nie nudzi, ale i też nie straszy. Czasami nawet trzyma w napięciu. Ale duży minus za długie przestoje. Nie są one nudne, ale nie wyróżniają się też wcale akcją. Muzyka i zdjęcia na dobrym poziomie. Jak na produkcję TV - nienajgorszy. Mogę polecić fanom filmów o niebezpiecznych zwierzątkach:).
Nie zgodzę się po pierwsze ten film naprawdę był nisko budżetowy. Żałosne jest też to że są tu sceny rodem sfabrykowane ze genialnego filmy "Szczęki". Nie jest to dobra produkcja ani nawet średnia ten film jest po prostu słaby nudny i żałosny. Co najbardziej dobija jak dla mnie sztuczna gra aktorska. Irytujące w tym filmie nie są marne jak na 2004 rok efekty specjalne ale wprost wybitny poziom inteligencji bohaterów to już coś: w wodzie jest rekin właśnie na oczach świadków rozpruł małe dziecko a ludzie mimo to pchają się do wody jak by się nic nie stało potem znów atakuje a kolejni "bohaterowie" pokazują szczyt swej głupoty i włażą do wody. Końcówka filmu to po prostu marne wykonanie końcówki ze "Szczęk". Widać w końcowej scenie tuż przed napisami że ciało rekina to zwykła plastikowa atrapa. Podsumowując ten film nie jest wart uwagi marne efekty, słaba gra aktorska, głupota głównych bohaterów co daje nam marny film nie warty uwagi. STANOWCZO ODRADZAM!!!
Można to było lepiej zrobić, zwłaszcza ta końcówka mocno hollywoodowa.
"w wodzie jest rekin właśnie na oczach świadków rozpruł małe dziecko a ludzie mimo to pchają się do wody jak by się nic nie stało potem znów atakuje a kolejni "bohaterowie" pokazują szczyt swej głupoty i włażą do wody" - ale właśnie tak było mentalny knypie i sprawdź sobie fakty. Kidyś ludzie pomagali sobie wzajemnie, dzisiejsi tylko troullują w niecie. Film ok.
Proszę Cię. Na zwykłą ludzką logikę na twoich oczach rekin rozprówa twojego kumpla a ty jak gdyby nigdy nic wskakujesz do wody. Nie mów mi, że byś tak zrobił bo nikt w to nie uwierzy. Fakty są takie, że jak kilku metrowa ryba właśnie kogoś zabija to nikt inny nie właduje się do wody i nie wmawiaj mi, że jest inaczej. Film jest marny i tyle odemnie.