Nie byłam przekonana co do tego filmu. Premiera 98', melodramat.... eeee.. ale po wysokich notach na filmwebie obejrzałam i nie żałuję! Podbijam noty, dając 9. Dlaczego? Bo jest rewelacyjny w swoim gatunku - melodramat i jeszcze rok produkcji. Taka klasyka rocka, jak ja to mówię i na dodatek, film niosący ponadczasowe przesłanie, ale nie będę tutaj spojlerów dawać. Polecam wszystkim niezdecydowanym! (i nastawionym na melodramat)
W końcu dane mi było obejrzeć film w całości,po 25-latach od polskiej premiery.Przelotnie widziałem jakieś fragmenty w telewizji,aż w końcu nagrałem film w grudniu zeszłego roku.Obejrzałem go dopiero wczoraj i również nie żałuję,powiem więcej,w scenie gdy Millie i Merton widzą się po raz ostatni,to łezka zakręciła mi się w oku,ech...Dodam że tym samym dniu,wcześniej obejrzałem "Jak nigdy"z 2022r Vicky Krieps w którym,rzeczona...Miłość i śmierć...zajmuje ważne miejsce.