Sceny plenerowe kręcono w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą.
W filmie przez kilka minut słychać śpiew Gerszona Siroty, znanego kantora, który zginął wraz z rodziną w warszawskim getcie w 1943r.
Film oficjalnie występuje jako produkcja polska, jednakże nakręcono go w języku jidysz.