Jeżeli chcecie obejrzeć komedie to nie dajcie się zwieść. W tym filmie "zaśmiać" się można tylko raz. Jest dosłownie jedna śmieszna scena.
Gatunek tego filmu to raczej dramat.
Też nie mam pojęcia kto na to wpadł. Na IMDB est jako komedio-horror :D Ani na ten, ani na ten gatunek po prostu nie "zasłużył".
W punkt. Ja nastawiłam się na komedie i się bardzo zdziwilam. Mignęło mi gdzies na internecie ze jest to czarna komedia fantasy i to juz lepsze okreslenie dla tego filmu niz komedia, choć bliżej faktycznie ma do dramatu.
to raczej komedia z kategorii "inside-jokes". Ryczałem ze śmiechu na scenach z agencji reklamowej "Thoughts?", bo pracuję w tej branży i ten cały dyrektor został przejaskrawiony na maksa, chociaż z drugiej strony... tak to wygląda. Scena z dużym garniturem - nawiązanie do Stop Making Sense Talking Heads. Opętany marsz rodem z horroru? W filmie jest naprawdę dużo nawiązań do popkultury i kultury z ostatnich kilkudziesięciu lat. I tak, dla wprawionych i czujnych są momenty, które są bardzo śmieszne, aczkolwiek nie jest to na 100% komedia czy czarna komedia - określiłbym ten film mianem "blue comedy" (zainteresowanych odsyłam do Google)