Dokładnie. Myślałam, że ten film będzie poświęcony Afryce, a tutaj skupiono się głównie na wątku miłości. Film nie jest zły, ale mógłby być lepszy.

Też liczyłam na film o Afryce..

Zgadzam się,sceny w Afryce uważam za najlepszą część filmu, oprócz tego Kambodża i scena z dzieckiem. Londyn, Czeczenia- słabiutko. Zakończenie dosyć przewidywalne. Nie przypadła mi do gustu główna bohaterka, być może ze względu na aktorkę- nie rozumiem zachwytów nad Angeliną, jej gra mnie nie przekonuje. Jeśli chodzi o tematykę to "Wierny ogrodnik" jest dla mnie zdecydowanie lepszy.

Nie będę oryginalna zgadzam się z powyzszymi wypowiedziami - co za dużo to nie zdrowo - rezyser mogł sie skupić na pomocy udzielanej 1 krajowi najlepiej Afryce, a nie świgać Owena w coraz to ciekawsze zakątki globu... żeby Angelina mogla sie pokazac w dlugich wlosach, krotkich wlosach lub czapeczce z "gronostaja" na glowie... Tak jak na poczatku film zapowiadal się swietnię, coraz bardziej dominujacy watek romansowy pograza film w następnej godzinie zakończenie raczej kiczowate...
Ps. Scena kiedy glówna bohaterka widzi sępa czekajacego aż dziecko umrze... to niestety motyw inspirowany zdjeciem Kevina Cartera (Sudan 1993)
Owen gra dobrze, Angelina ja zwykle - drewno
Dalam 7 za ciekawą tematyke poruszona w filmie i grę Owena :)