Clive Owen jak zwykle fenomenalny :] i piekna Angelina Jolie. Film bardzo dobry uwielbiam takie kino polecam bo warto kazdy kto sie zna chociasz troche na dobrym kinie powinien go docenic.
Ja nie uważam, żeby było to dobre kino. Niby miał wzruszyć tym, że w Afyce umiera tylu ludzi, że na świecie jest tyle wojen... Niestety nie wzruszył. Najbardziej żenująca jest ostatnia scena, kiedy Nick i Sarah próbują uciekać. Żołnierze do nich strzelają, a oni się jeszcze całują. Typowe w amerykańskim filmie.
No rzeczywiście ludzie ważący po 20 kg z których wyciekają ostatnie płyny z ciała i dzieci biegające z karabinami... to rzeczywiście jest beznadziejne i nie rozczulające... ech... to może pochwal się nam co Cie porusza jako człowieka?? Pozdrawiam
No rzeczywiście ludzie ważący po 20 kg z których wyciekają ostatnie płyny z ciała i dzieci biegające z karabinami... to rzeczywiście jest beznadziejne i nie rozczulające... ech... to może pochwal się nam co Cie porusza jako człowieka?? Pozdrawiam
nie rozumiem niektorych osob...czemu zwracacie tylko uwage na "boska" Angeline i "pieknego" Owena???????? fakt jest taki, ze wiele osob zwraca tylko uwage na tych glownych bohaterow, i to wcale nie na ich gre tylko na wyglad! opamietajcie sie troche...bo to nie byla komedyjka romantyczna z happy endem...to glownie mialo byc przeslanie, iz malo ludzi stara sie chociaz w najmniejszym stopniu pomoc tym ludziom, iz dla niektorych wazniejsze jest wlasne dobro niz dobro innych...i jesli ktos uwaza, ze zdjecia pokazujace ludzi wazacych 20kg jest zalosne i nie wzruszajace to tym samym twierdzi, ze te rzeczywiste biedne dzieci nekane glodem i wojnami sa zalosne!!!!!!!!!!!!!! opameitajcie sie....:|
Zgadzam się z Tobą w 100%. To, że w tym filmie grają znani aktorzy nie czyni go wspaniałym, pięknym i cudownym. Oglądając ten film nie zwracałam zbytniej uwagi na aktorów, bardziej interesowała mnie cała ta opowieść. Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy oglądają jakiś film, tylko dlatego, że gra w nim ich ulubiony aktor.
Naprawdę miło czasem obejrzeć jakąś amerykańska produkcję, która jest prawdziwa i nie kończy się głupim, naciąganym happy-endem.
Piękny film!!! Mocna scena gdy Nick wparowuje na to przyjęcie. Powinno się kręcić więcej takich filmów poruszających problemy biedy i głodu na świecie.
Clive Owen rewelacyjny, prawdziwy, Angelina Jolie taka jak zwykle, czyli zagrała, ale nic nie wniosła. No może według Ciebie "urodę", która akurat przy ocenie tego filmu nie ma najmniejszego znaczenia. Aczkolwiek film ogólnie bardzo dobry, poruszający, prawdziwy no i z przekazem. Pozdrawiam
Zgadzam się. Naprawdę poruszający i niesamowity film. Po obejrzeniu można pomyśleć i zastanowić się co się czasem robi. Powinniśmy bardziej otworzyć oczy na te wszystkie cierpienia m.in w Afryce, Kambodży i Czeczenii. Tam nadal panują takie warunki. Każdy człowiek powinien pomóc albo zrobić cokolwiek żeby im pomóc, chociaż małą drobnostkę raz w życiu...